Dipiero teraz czytajac bloga Amfy, najnowsza notke, zdalam sobie sprawde, ze kurde... silna jezdem. Nie w sensie fizycznym, a psychicznym. Tyle rzeczy wydarzylo sim w moim zakichanym zyciu (glownie dotyczy tio mojego ojca), a nadal potrafie chodzic z usmniechem na twarzy. Jezdem zaskoczona i scesliwa. Moze kiedys napisze co mnie gryzie, teraz jesce nie mogem ;( ...        
        
     
            
        
 
 
 
Dodaj komentarz