Wlasnie stwierdzilam, ze sie zakochalam. I to dopiero teraz!!! A znalam go dosyc dlugo... tyle czasu przebywalam w jego towarzystwie, wiedzialam cio on do mnie czuje... I teraz jak na zlosc, DOPIERO teraz zdalam sobie sprawe, ze go kocham... Jaka jestem opozniona!!! A teraz pewnie nawet go nie spotkam, ani w te wakacje, ani w roku szkolnym. Czemu ja mam zawsze takiego pecha?! To jest okrutne! To potrzebowalam ponad roku, aby przyznac samej sobie, ze czuje cos do niego?! Ach! Jaka jestem glupia!!! Wybaczcie mi!!!
Dodaj komentarz